Jak przygotować dziecko do Mszy Świętej?

listopada 13, 2022

Jak przygotować dziecko do Mszy Świętej?



Dzieci najlepiej uczą się przez naśladowanie. Są takie pociechy, które od początku zachowują się perfekcyjnie na Mszy Św, a są takie, które trzeba nią zainteresować, opowiedzieć o niej (najlepiej nie komentując całej Mszy w czasie rzeczywistym), dlatego poszukując inspiracji dla własnego synka, bo córce wystarczy już to, co jest w Mszaliku, znalazłam piękne materiały, na podstawie których możemy omówić pierwsza spowiedź, całą Mszę Świętą (w dawnym rycie rzymskim), a także pierwszą Komunię Św. (choć to syn zna dobrze z obserwacji). Materiały możecie wykorzystać również do wytłumaczenia dzieciom tego co się dzieje na Mszy Św tzw. „nowej”.
Przy okazji spodziewajcie się ciekawych pytań: Mamusiu, a czy Pan Bóg lubi zapach? (odnośnie kadzidła ;), a co złego zrobił ten chłopczyk w konfesjonale? Pewnie nie chciał się bawić z tatusiem 🙈🙈🙈

Link do materiałów podam w relacji i w poście na blogu (link w bio). 

Materiały te są lepsze niż jakakolwiek książeczka, bo są interaktywne! Wszystko zalaminowałam, podkleiłem rzepy. Wymagają tylko Waszej wiedzy i czasu, choć widzę, że syn lubi też „pobawić się” tymi materiałami samodzielnie - zmienia kapłanowi szaty, naśladuje ministranta - pali świece, kadzi, przekłada Mszał na drugą stronę ołtarza. 

Jak się Wam podobają te materiały? Czas przygotowania około godzinki :)

Można je wykorzystać w przygotowaniu dziecka do Pierwszej Komunii Świętej.

Dobrej niedzieli!
















Całość do wycięcia znajdziecie pod następującymi linkami (niestety za pliki trzeba zapłacić - moim zdaniem warto):




Potrzebujecie: drukarkę, laminator, rzepy, godzinkę wolnego czasu :)

Błogosławionej Niedzieli Kochani!
 

Podróże w miejsca biblijne z wyjątkowym codziennikiem! [recenzja]

października 09, 2022

Podróże w miejsca biblijne z wyjątkowym codziennikiem! [recenzja]



 


Od dwóch tygodni każdego ranka otwieram „Miejsca Biblijne na każdy dzień roku” ks. Mariusza Rosika od Oficyny Wydawniczej Vocatio i wędruję do starożytnych miast śladami biblijnych postaci, Apostołów i pierwszych chrześcijan. Codziennie odwiedzam inne miejsce, przy okazji dowiadując się wiele o kolorycie historycznym, położeniu geograficznym  tamtych miejsc i o różnych wydarzeniach, ważnych dla chrześcijan i dla żyjącej wówczas społeczności. 




Dziś wędruję ze św. Pawłem i Barnabą do Fenicji! Podróż jest o tyle fascynująca, że z jednej strony uczestniczę w sporze dotyczącym obrzezania, który doprowadza do zwołania Soboru Jerozolimskiego, z drugiej staje się świadkiem powstania alfabetu fenickiego - bez wątpienia jednego z najstarszych na świecie! Fenicjanie stworzyli uproszczony zapis słów, który szybko wyparł pismo klinowe i obrazkowe. Wiecie, że Fenicjanie nie zapisywali samogłosek, tylko same spółgłoski? Dokładnie to samo ma miejsce w języku hebrajskim biblijnym! Hebrajczycy przejęli pismo fenickie i najstarsze tradycji literackie Izraela, w tym Pięcioksiąg zapisany jest właśnie tym alfabetem! 






Każdy dzień w książce rozpoczyna się innym fragmentem Pisma Świętego i kończy tekstem biblijnym do rozważenia. 



Jest to niezwykle fascynująca przygoda do świata biblijnego, bo książka ma za zadanie przybliżyć czytelnikowi, jak dane miejsce wyglądało właśnie dwa tysiące lat temu. Podróż ta trwa okrągły rok! Doskonałym uzupełnieniem niniejszej pozycji, która wyposażona jest aż w sześć czarnobiałych map na początku książki, jest „Niezbędnik biblijny”, podsumowujący wydarzenia, do których odwołują się przytaczane fragmenty Pisma Świętego, wizualizujący wędrówki Apostołów, głoszących światu Dobrą Nowinę. O Niezbędniku przeczytacie w kolejnym poście! 



Nie ukrywam, że książka budzi apetyt na więcej, dlatego po lekturze zaglądam do Internetu w poszukiwaniu informacji, jak te miejsca wyglądają dzisiaj. W wielu miejscach, związanych z dziejami Zbawienia i postaciami biblijnymi wybudowano kościoły bądź postawiono tablice pamiątkowe. Niezwykłym przeżyciem było dla mnie to, że gdy pokazywałam w story, do jakiego miejsca zawędrowałam danego dnia, to często znajdowała się dobra dusza, która w tym miejscu już była i otrzymywałam zdjęcia z pierwszej ręki np. Tarsu - miasta, z którego pochodził św. Paweł (za co z serca dziękuję!)


Autor w fascynujący sposób próbuje zrekonstruować starożytne widoki, ciągnące się przed Apostołami i pierwszymi chrześcijanami.  Lektura ta niewątpliwie wpływa na kojarzenie wielu informacji, zawartych w Piśmie Świętym, pozwala je w znakomity sposób łączyć ze sobą, porządkuje zdobytą wiedzę. Mimo, że w codziennej lekturze zawarte są fragmenty Pisma Św., dobrze tę książkę czytać z Biblią w drugiej ręce. 



W książce odzwierciedlono chronologię dziejów Zbawienia - wyruszamy od Edenu, a kończymy wędrówkę na niebiańskiej Jerozolimie. Absolutnie nie przeszkadza to czytelnikowi w rozpoczęciu lektury w dowolnym dniu - ja zaczęłam przygodę z książką 21 września i cieszę się, że jeszcze 11 miesięcy czytania przede mną 🤎 Uwielbiam takie książki, które motywują do lektury Pisma Świetego, wnosząc przy okazji mnóstwo interesującej wiedzy. 


Książka „Miejsca Biblijne” to zaproszenie do intelektualnej podróży po starożytnych miejscach, w których dostrzegamy wspólną nić Bożego prowadzenia całej ludzkości ku Zbawieniu! Serdecznie wszystkim tę książkę polecam🤎 

Ks. prof. Waldemar Chrostowski „Dekalog” [recenzja]

września 18, 2022

Ks. prof. Waldemar Chrostowski „Dekalog” [recenzja]


Co się stało z Dekalogiem w naszym kraju? Jak bardzo potrzebujemy niniejszej lektury, świadczy wiele wydarzeń, które poruszyły polskim społeczeństwem, doprowadzając do powstania wielu podziałów ideologicznych w ostatnich latach. 


Słowo „Dekalog" ma pochodzenie greckie, przejęte zostało do języka łacińskiego i innych języków. Łączy dwa słowa: „deka”, czyli „dziesięć", oraz „logos”, czyli „słowo". Dekalog to „dziesięć słów". Taki też jest dosłowny przekład hebrajskiej nazwy „aseret hadevārim”. Nie są to jednak zwyczajne słowa, które nas jedynie informują. Wyraża się w nich wola Boga, która ma charakter normatywny, a więc zobowiązujący, i zarazem uzdalnia nas do właściwego zrozumienia i prawidłowego przestrzegania przykazań. Kryje się w nich głęboka i uniwersalna mądrość. Mimo, że Przykazania nie są dla nas nowe, to niezwykłą przygodą dla czytelnika jest podążanie za słowami autora niniejszej książki, ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, który jako dobry duszpasterz prowadzi nas po wersetach Pisma Świętego i dzięki temu pewne rzeczy nabierają dla nas światła, nowego sensu. Autor posługując się lekkim piórem, z łatwością przenosi nas do starożytności, by za chwilę powrócić z czytelnikiem do czasów współczesnych. Oprócz Biblii przytacza słowa św. Jana Pawła II, który program apostolskiej wizyty w Polsce oparł właśnie na Dekalogu: „Oto Dekalog: dziesięć słów. Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa i świata (…) Przykazania zostały dane dla dobra człowieka, dla jego dobra osobistego, rodzinnego i społecznego. One są naprawdę drogą dla człowieka. Sam porządek materialny nie wystarczy (…) Życie bowiem potrzebuje mocy i wartości Bożych”.







Papieskie nauczanie o Dekalogu było dla wielu niewygodne i niechciane. Dziś powinnismy na nowo powrócić do refleksji nad Przykazaniami. Autor wymienia te powody, a są nimi:

  1. Wiara chrześcijańska i religia są spychane do sfery prywatności
  2. Forsowany jest model państwa laickiego.
  3. Następuje relatywizacja prawdy.
  4. Podważa się fundamenty cywilizacji i kultury europejskiej.
  5. Panoszy się subiektywizacja moralności.
  6. Wiara, religia i Kościół są upartyjniane.
  7. Następuje atomizacja społeczeństwa.
  8. Programowo ogłupia się ludzi.
  9. Nastawia się społeczeństwo na konsumpcję.
  10. Odrzuca się pojęcie grzechu.


Osłabiając i przeinaczając pojęcie grzechu, negujemy istnienie szatana i wyłączamy obraz Boga. Skoro grzech nie istnieje, to niepotrzebne jest również Boże miłosierdzie. Chrześcijaństwo zostaje spłaszczone, miłosierdzie zastępuje litość lub współczucie. Sakrament pokuty ustępuje miejsca terapii psychologicznej bądź psychiatrycznej. Obecnie refleksja nad Dekalogiem jest szczególnie potrzebna - widzimy to po agresji antychrześcijańskiej, tłumaczonej wyrazem troski o oczyszczenie i rozwój Kościoła. „Wciąż na nowo Kościół podejmuje zmaganie z duchem tego świata, co nie jest niczym innym jak zmaganiem się o duszę tego świata” JPII






Książka jest genialna, zawiera mnóstwo ciekawych informacji przekazanych w przystępny i klarowny sposób. Dowiecie się z niej o dwóch zapisach X Przykazań, o ich brzmieniu i kolejności w tradycji chrześcijańskiej i rabinicznej (bo jest różna!!! Gdy wpisałam w języku angielskim X Przykazań, to się zastanawiałam, co to za wyznanie tak je zmieniło 🙈). Ks. Chrostowski wyjaśnia wiele językowych niuansów, odnosząc się do języka hebrajskiego - nie ukrywam, że te fragmenty szalenie mnie fascynują! Nawet gramatyka języka hebrajskiego stoi na usługach wiary monoteistycznej. Kwestie językowe wyjaśniane są z uwzględnieniem kolorytu historycznego tamtych czasów. Ks. prof. Chrostowski szczegółowo omawia każde przykazanie. Wspaniale się czyta tę książkę, wertując przy okazji Biblię! Ta pozycja to skarbnica wiedzy biblijnej i teologicznej. Przeczytacie w niej, dlaczego sporządzamy i czcimy święte wizerunki, jakie są dziś współczesne formy bezbożności i pogaństwa - w tym rozdziale padają słowa, o których ciagle myślę: „Jeżeli jednak Boga nie ma, czy ty człowieku, naprawdę jesteś?” (JPII, Częstochowa 14 VIII 1991), przeczytacie o modlitwie (arcyważny punkt!), o świętym imieniu Boga, etc. Praktycznie każde jedno Przykazanie jest zgłębianie w fascynujący sposób. Niezwykle interesujący tekst ubogacają przepiękne zdjęcia i ilustracje. Jest to pozycja, którą polecam KAŻDEMU katolikowi - warto przeczytać ją w gronie rodzinnym, warto wracać do Bożych Przykazań, do Biblii, do słów naszego Papieża św. Jana Pawła II, warto sięgnąć po książkę ks. prof. Waldemara Chrostowskiego. Jeśli szukacie dobrej lektury, bądź wartościowego prezentu, do tego przepięknie wydanego - całym sercem tę pozycję polecam i z serca dziękuję Wydawnictwu Biały Kruk za egzemplarz tej niezwykłej książki do napisania recenzji.





Sanktuaria polskie - wydanie albumowe [recenzja]

września 13, 2022

Sanktuaria polskie - wydanie albumowe [recenzja]

 

„Nie sposób zrozumieć naszego Narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa”  to słowa Jana Pawła II, które doskonale oddają nie tylko historię naszego narodu ale i polski pejzaż naszej Ojczyzny, w który wpisują się kościoły i architektura sakralna. Sanktuarium to świątynia, w której znajduje się otaczany czcią obraz albo figura Jezusa Chrystusa, Maryi bądź świętych - albo też znaczące relikwie. Może to być miejsce słynące z cudownych objawień, uzdrowień i jest celem pielgrzymek wiernych. 






Na taką pielgrzymkę zapraszają nas autorzy tego wspaniałego albumu, wydanego nakładem Wydawnictwa Biały Kruk „Sanktuaria polskie”

Wbrew przykremu trendowi zamykania kościołów i przekształcania ich na świeckie miejsca użytku publicznego za granicami naszego kraju, w Polsce pobożność ludowa ma się całkiem dobrze, a kult Maryjny wrośnięty jest w duszę polskiego katolika.


Najwiecej jest w Polsce sanktuariów Maryjnych (ok. 70 proc.), następnie sanktuariów upamiętniających świętych i błogosławionych (ok. 20 proc.); sanktuaria Pańskie stanowią ok. 10 proc. Liczby te znajdują swoje odzwierciedlenie w niniejszym albumie, który jest poświęcony obiektom polskim. Jest to pierwsze dzieło edytorskie o takim zakresie.







Zdjęcia, które znajdziemy w albumie, są autorstwa wybitnego artysty Adama Bujaka. Sfotografował on aż 160 sanktuariów w przeróżnych regionach kraju. Mimo, że książka nie obejmuje wszystkich polskich sanktuariów, to i tak jest to niezwykle obszerna pozycja, która dokumentuje naszą wspaniałą sztukę narodową. 


Sanktuaria podtrzymują ducha wiary i patriotyzmu, utrwalają tradycję, przechowują pamięć o polskiej kulturze i wzmacniają polską tożsamość. To miejsca nasiąkłe wielowiekową modlitwą i historią wiary. Bardzo istotne na mapie pielgrzymkowej polskiego wiernego.


 






Tekst opracowany został przez Czesława Ryszkę, traktuje pięknym językiem literackim o idei powstania sanktuariów oraz o poszczególnych obiektach. Jest to przepiękna pozycja dla każdego Polaka, uwielbiam ją wertować i mentalnie pielgrzymować do tych wspaniałych polskich miejsc kultu religijnego. To cudowna propozycja prezentowa dla każdego. Dzięki niej można zaplanować sobie trasę pielgrzymkową, bądź wakacyjną, dotrzeć do miejsc, o których wcześniej nie słyszeliśmy, powspominać. 


Wiecie ile jest sanktuariów w Polsce? Ponad 1200!!! Jest tyle jeszcze miejsc, do których nie dotarłam i tyle, których jeszcze nie znam… Kult jest żywy, tak samo żywa jest polska pobożność ludowa.









Sanktuaria od wieków podtrzymują ducha wiary i patriotyzmu, utrwalają tradycję, przechowują pamięć o rodzimej kulturze, umacniają naszą polską tożsamość. Lektura tej wspaniałej książki dostarczy wielkich przeżyć każdemu Polakowi, pozwoli zaplanować w sposób wartościowy pielgrzymkowy szlak, a dla cudzoziemców będzie efektownym wizerunkiem naszej Ojczyzny. Z serca ją wszystkim polecam!